W Internecie mnóstwo jest fałszywych reklam i informacji kuszących wysokimi zyskami w krótkim terminie. Kolorowe reklamy, rzekomo rekomendowane przez osoby znane publicznie i pozytywne komentarze potwierdzające wiarygodność firm inwestycyjnych mają sprawić, że w szybki zysk uwierzy jak najwięcej osób. W rzeczywistości mamy do czynienia z oszustami. Więcej poniżej!
Przekonała się o tym 61-letnia mieszkanka gminy Opatów, która zmanipulowana przez „doradcę finansowego” straciła 191 000 złotych.
Do zdarzenia doszło pod koniec czerwca. 61-latka znalazła ogłoszenie w Internecie, które zachęcało do inwestowania m.in. w waluty oraz surowce. Kobieta kliknęła w link, podała swoje dane wraz z numerem telefonu a już następnego dnia w sprawie jej zgłoszenia skontaktował się przedstawiciel firmy.
Rozmówca informował, że konto inwestycyjne jest już założone, jednak aby było aktywne, 61-latka musi dokonać wpłaty kwoty 800 złotych. W tym celu miał się z nią skontaktować doradca finansowy. Tak też się stało. 61-latka, zgodnie z poleceniami „agentki” zainstalowała na swoim telefonie wskazaną aplikację, następnie generując kody blik dokonała wpłaty kwoty aktywacyjnej.
Przez kolejne dni rzekomy doradca finansowy nakłaniał 61-latkę do dalszych inwestycji. W trakcie rozmowy kobieta podawała kody blik i autoryzowała operacje. W rezultacie 61-latka odebrała kilkadziesiąt połączeń z różnych numerów telefonów. Podczas rozmów z „konsultantami” dawała dostęp do telefonu instalując zalecone aplikacje, a oszuści, wykorzystując jej niewiedzę
i zaufanie, dokonywali różnych transakcji finansowych. W pewnym momencie 61-latka zorientowała się, że mogła paść ofiarą oszustwa, było jednak za późno. W wyniku feralnej inwestycji straciła 191 000 złotych.
Apelujemy! Jeśli skontaktuje się z nami osoba podająca się za pracownika banku lub innych instytucji finansowych, która przez telefon lub w inny sposób zachęca nas do niepowtarzalnych okazji i szybkich zysków, zachowajmy ostrożność! Nie dajmy się zwieźć pozorom
i wizji szybkiego zarobku. Pamiętajmy, to może być oszustwo!
Tylko właściciel konta może na nim wykonywać operacje finansowe – pracownicy banków czy innych instytucji finansowych nigdy nie poproszą nas o zalogowanie się na konto i nie dokonują na nim zdalnie zmian. Uważajmy więc na wszelkie oferty, w których musimy dać komuś dostęp do naszego komputera czy telefonu.
Bądź pierwszym, który to skomentuje. Wyraź swoją opinię. on "Chciała zainwestować, padła ofiarą oszustwa. Straciła 191 000 złotych"