Tragedia w Ostrowcu. Śmierć w pożarze kotłowni

– Po dojeździe na teren akcji pierwszych zastępów okazało się, że w budynku mieszkalnym gdzie znajdowała się kotłownia unoszą się gęste kłęby dymu. Strażacy rozwinęli linię gaśniczą i zaczęli przeszukiwać pomieszczenia w budynku. Panowało bardzo silne zadymienie w całym obiekcie. Nie tylko w piwnicy, ale w całym budynku. W jednym z pokoi strażacy znaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Strażacy natychmiast ewakuowali go na zewnątrz i prowadzili resuscytacje krążeniowo-oddechową do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego. Później te czynności przejęło pogotowie ratunkowe. Niestety, o godzinie 19:05 lekarz pogotowia stwierdził zgon. Dalsze nasze działania polegały na ugaszeniu pożaru. Dostęp do źródła ognia był utrudniony. W piwnicy (kotłowni) znajdowało się pełno materiałów składowanych przez właściciela obiektu. Dostęp do kotłowni prowadził jedynie przez niewielkie okno, dlatego musieliśmy całe pomieszczenie wypełnić pianą gaśniczą – mówi mł. bryg. Barbara Majdak, oficer prasowy ostrowieckich strażaków.

Tragedia w Ostrowcu. Śmierć w pożarze kotłowni

Wybrane dla Ciebie