Polecamy rozmowę z Panem Dariuszem Karwińskim, kandydatem na Prezydenta Miasta Ostrowiec Świętokrzyski.
Kurier Ostrowiecki: Dlaczego zdecydował się Pan kandydować na Prezydenta Miasta Ostrowiec Świętokrzyski? Co Pana do tego zmotywowało, skłoniło?
Dariusz Karwiński: Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że w życiu podejmowałem już dużo trudniejsze decyzje, dotyczące zdrowia i życia ludzi. Oczywiście, po otrzymaniu propozycji startu w wyborach na prezydenta miasta musiałem to przemyśleć, ale członkowie Stowarzyszenia Samorządność i Przedsiębiorczość, reprezentujący ważną dla miasta grupę ludzi, zaufali mi, więc podjąłem to wyzwanie. Uznałem, że jednak jest to czas na takie właśnie działania. Chyba nie ma nic bardziej prestiżowego niż służenie ludziom, a tak właśnie widzę swoją rolę jako prezydenta.
Kurier Ostrowiecki: Czy ma Pan jakiś program tego co zrobi Pan jeśli zostanie prezydentem naszego miasta?
Dariusz Karwiński: To nie jest jakiś program tylko konkretne cele i obszary działania. Jest ich 7, a wynikają w bezpośredni sposób z programu zaprezentowanego przez KW Samorządność i Przedsiębiorczość w czasie Konwencji Wyborczej 15 września. Wszyscy Państwo mogliście ją oglądać zarówno w naszych mediach jak i na naszym fanepage. Mój program wg mojej wiedzy jest już dobrze znany naszym mieszkańcom. 21 października wyrażą Oni o nim swoją opinię. Mocno zachęcam do udziału w wyborach, bo każdy głos ma znaczenie i jest ważny dla naszej wspólnej przyszłości.
Kurier Ostrowiecki: Jaki Pana zdaniem jest największy problem naszego miasta?
Dariusz Karwiński: Inwestycje – dużo zostało już w tym temacie powiedziane przez obecne władze miasta – no właśnie – powiedziane. Czas na zmianę podejścia do problemu. Tak zwane „skupowanie terenów inwestycyjnych” nie przyniosło de facto oczekiwanych i obiecywanych efektów. Wg mojej wiedzy z zakupionych terenów sprzedano pod inwestycje ok. 5%. W myśleniu inwestycyjnym i w działalności inwestycyjnej wyprzedzili nas nasi sąsiedzi – chociażby Starachowice. Wyraźnie widać brak strefy ekonomicznej, choć nowa ustawa w sprawie wspierania nowych inwestycji z maja tego roku otwiera nowe możliwości.
Dotychczasowe przyciąganie inwestorów i tworzenie nowych miejsc pracy „nie wypaliło”. Spowodowało natomiast, że – posługując się tylko danymi GUS – w czasie obecnej kadencji samorządu w latach 2014-2017 liczba mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego zmalała o ponad 1800 osób, czyli? Czyli o osiedle wielkości osiedla Kuźnia.
Kurier Ostrowiecki: W jaki sposób zachęci Pan młodych ludzi do tego, aby zostali
w Ostrowcu Św. Po studiach? Teraz spora część studentów z Ostrowca nie wraca do naszego miasta tylko szuka pracy w mieście w którym studiowali.
Dariusz Karwiński: Panie Redaktorze, sam jest Pan młodym człowiekiem. Proszę powiedzieć, czy gdy będzie Pan miał szansę na osobisty rozwój i budowanie swojej kariery w naszym mieście to będzie Pan myślał o wyjeździe? Oczywiście wszystkich zatrzymać się nie da nawet najlepszymi zachętami. Ludzie jednak zawsze powinni mieć prawo wyboru. Ale powinni mieć wybór. Dziś jest on co najmniej wątpliwy. Trzeba koniecznie stworzyć warunki, które pozwolą młodym osobom, ale nie tylko, na podejmowanie właściwych decyzji. Tu potrzebne jest nie tylko współdziałanie samorządów miasta i powiatu, ale także np. współpraca z włodarzami naszej szkoły wyższej czy chociażby z Ministerstwem Obrony Narodowej w sprawie lokalizacji w naszym mieście batalionu Wojsk Obrony Terytorialnej. Trzeba naprawdę uwierzyć w Ostrowiec.
Kurier Ostrowiecki: W jaki sposób spędza Pan wolny czas? Ma Pan jakąś pasje?
Dariusz Karwiński: To dobre pytanie szczególnie, że ostatnie kilka miesięcy to zasadniczo brak takiego czasu. Jeśli jednak go mam to korzystam z niego oczywiście. Przede wszystkim rower i wędkowanie. Obie te rzeczy wyciszają mnie i pozwalają na spokojne przemyślenia i oczywiście odpoczynek. A moją pasją na zawsze pozostanie miłość do munduru żołnierza Wojska Polskiego, która jest we mnie od 15 roku życia, kiedy to zdecydowałem się na przygodę z wojskiem.
Kurier Ostrowiecki: Czy jeśli Pan wygra wybory będzie Pan współpracował ze Starostwem Powiatowym w Ostrowcu Świętokrzyskim?
Dariusz Karwiński: Pytanie jest bardzo precyzyjne, ale chyba nie do końca oddaje moje plany. Moim celem jest współpraca z każdym bez względu na poglądy i przynależność. Każdy człowiek i każda instytucja, dla której dobro mieszkańców miasta czy też powiatu jest ważne jest tym właściwym partnerem do współpracy. I nie chodzi o tych, co przyklaskują wszystkim pomysłom, ale o tych co potrafią konstruktywnie dyskutować. Ważny jest cel i ważne, aby mieszkańcy w końcu widzieli, że i urzędnicy i urzędy potrafią działać wspólnie, a dodatkowo z partnerami spoza samorządu. Tego bardzo mocno sobie i wszystkim mieszkańcom życzę.
Kurier Ostrowiecki: Dziękuję za rozmowę.
Dariusz Karwiński: Dziękuję.
Rozmawiał: Konrad Koneczny