Dziewięć dni

Coraz częściej słyszymy o wypadkach, w których narzędziem zadającym śmiertelne rany jest samochód w rękach pijanego kierowcy. W tych sprawach jesteśmy jako społeczeństwo chyba zupełnie bezradni. Trudno nie odnieść takiego wrażenia, kiedy docierają do nas informacje, że kierowca któremu dopiero co odebrano prawo jazdy już po 9 dniach został ponownie zatrzymany przez policję i miał prawie 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Co się zmieniło? Tylko marka samochodu którym jechał.

Sąd ukarał go 8 miesiącami pozbawienia wolności i dożywotnim zakazem prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Poza tym został zobowiązany do wpłacenia 10 000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Można odnieść wrażenie, że to kara surowa, ale jak się weźmie pod uwagę fakt, że ten kierowca już był ukarany 6 miesiącami pozbawienia wolności za jazdę w stanie nietrzeźwości, to jest raczej pewne, że już wkrótce ponownie go zobaczymy na ulicach. Miejmy tylko nadzieję, że nie jako sprawcę tragicznego wypadku, w którym zginą niewinni ludzie.    

– Moim zdaniem takim kierowcom powinno odbierać się samochody – narzędzia służące do popełnienia przestępstwa. Sądzę że nawet wtedy kiedy nie są ich właścicielami, jeżeli świadomie udostępnili swój pojazd pijanemu kierowcy. Inaczej nic się nie zmieni i dalej będziemy drżeli o naszych bliskich, którzy nawet na chodnikach i za barierkami nie mogą czuć się bezpiecznie, o czym świadczą ostatnie wydarzenia w Jeleniej Górze – komentuje starosta ostrowiecki Zbigniew Duda.  

Foto: Świętokrzyska Policja